Czwartek, 6 maja 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Różne miejsca, różne rzeczy...
Lunapark nad Wisłą© Szalony
Most Grunwaldzki© Szalony
- DST 50.54km
- Teren 1.00km
- Czas 02:28
- VAVG 20.49km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 maja 2010
Po Krakowie
Na uczelnie dwa razy...
- DST 12.33km
- Czas 00:33
- VAVG 22.42km/h
- VMAX 34.60km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 maja 2010
Kategoria Kraków
Zabawa w łatanie
W przerwie między wykładami wróciłem załatać dętkę. Ze znalezieniem miejsca przebicia nie było żadnego problemu, bo w oponie tkwił półcentymetrowy kawałek szkła. Uszkodził oponę i dętkę w 3 miejscach. Załatałem dętkę i nakleiłem w miejsce przebicia na oponę łatkę, by jeszcze na niej trochę po Krakowie pojeździć. Jak je załatałem wtedy znalazłem kolejna dziurę, ale mniejszą, a łatek już nie miałem... To na uczelnię niestety tramwajem wracając łatki zakupiłem. Potem podjechałem na stacje pod kompresor i odebrać papiery z OESu.
- DST 3.13km
- Czas 00:09
- VAVG 20.87km/h
- VMAX 32.40km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 kwietnia 2010
Kategoria Grupowo
Po Mielcu
Trochę z bratem po komisach i jeszcze w parę innych miejsc...
- DST 30.56km
- Czas 01:25
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 48.90km/h
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 kwietnia 2010
Kategoria > 100 km
Do Mielca - lekkie zdziwienie
Z rana na jazdy do OESu (ok. 5km). Pakuję się i kwadrans po 11 wyruszam z Krakowa do domu z dodatkowymi 11 kg na bagażniku. Jadę przez Niepołomice, Świniary, Szczurową, Żabno, Dąbrowę Tarnowską i Radomyśl Wielki docieram po 16.30 do Mielca. Przez całą trasę słońce świeci, prawie bezwietrznie, kręcę normalnie. W garażu przyglądam, się dokłądniej wskazaniom licznika, a tu średnia powyżej 27 km/h na takiej trasie z takim bagażem na tym rowerze. Zaskoczyło mnie pozytywnie, może jakiś miała na to wpływ zmiana mostka z 120 mm na 140 mm? Ostatnio też trochę więcej niż zwykle kręciłem.
Zamek Królewski w Niepołomicach© Szalony
- DST 144.66km
- Czas 05:17
- VAVG 27.38km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Testowanie mostka
Na Warszawską i dwa razy na Podchorążych na uczelnię, a wieczorkiem założyłem dłuższy mostek 140 mm i testowałem jego różne ustawienia. Komfort znacznie się poprawił, ale ucierpiała estetyka, bo mostek jest koloru srebrnego. Jeszcze nasmarowałem łańcuch i rowerrk gotowy do jutrzejszej jazdy do Mielca.
Wieczorna Wisła© Szalony
Pełnia nad Wisłą© Szalony
- DST 30.00km
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Awaryjna jazda
Po przebiciu koła w Wagancie, a w niedzielę rozwaleniu 2 szprych w Moongosie i niedokończonym miejskim rowerku wybór na awaryjną jazdę padł na Gianta, więc pojechałem szybko na Salwator dokończyć przeprowadzkę.
- DST 7.00km
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Kolejny kapeć
Prawie cały dzień na uczelni, na mieszkanie wyskoczyłem na chwilę 2 razy,a wieczorkiem po zajęciach pomóc znajomej przeprowadzać się i w trakcie tego jadąc na nowe jej lokum na rondzie młyńskim usłyszałem tss i zaraz poczułem brak powietrza w tylnym kole, szybko zaszedłem do domu i zmiana rowerka i w drogę. Tydzień temu również to samo koło zostało przedziurawione... W okolicach południa nieprzyjemny wiaterek wiał, ale już wieczorkiem przyjemnie się jeździło.
- DST 39.83km
- Czas 01:38
- VAVG 24.39km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Na uczelnię, jazdy, zakupy i wieczorem do brata...
- DST 32.32km
- Czas 01:33
- VAVG 20.85km/h
- VMAX 38.70km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Zbyt ostro, czyli złamane dwie szprychy
Urodzinowy wyjazd na zachód od Krakowa. Jadę czerwonym szlakiem rowerowym z Bronowic do Częstochowy. Mój plan to dojechać do Olkusza, a stamtąd przez OPN wrócić. Jedzie się przyjemnie, ciepło, ale trochę chłodniej niż wczoraj. Po drodze wielu rowerzystów. Dojeżdżam do skrzyżowania szlaków i zjeżdżam zwiedzić ruiny zamku Tenczyn. Wita mnie tabliczka "Obiekt zagrożony katastrofą budowlaną, zakaz wstępu". Nikt się ruinami nie zaopiekował, a turystów multum. Po po pochodzeniu sobie tu i tam po tych dużych ruinach, dalsza jazda jest znacznie spokojniejsza, a w Krzeszowicach jem pizze i jeszcze ciężej mi się jedzie. Już wiem, że Olkusz muszę sobie odpuści, więc Kieruję się na Dolinę Będkowską, zjeżdżam z asfaltu i robi ę "skrót" przez pola i las, a w lesie na ostrym kamienisto-patyczastym zjeździe na zbyt wiele sobie pozwoliłem i trach. Zatrzymuję się, a tylne koło nie chce się kręcić. Schodzę pareset metrów i próbuję coś z kołem zrobić by dojechać. Dwie szprychy się złamały, ale na szczęście miałem klucz do szprych. Niestety tak łatwo nie było, bo jeden nypel się nie odkręcił, więc jadę powoli z 30 km z obcierającą oponą o ramę. Po drodze próbuję siłą rąk wyprostować koło, ale na niewiele się zdaje. Trochę pomaga zmniejszenie ciśnienia w oponie.
podjazd wąwozem© Szalony
Ruiny zamku Tenczyn© Szalony
Na runinach zamku© Szalony
Ściana zameczku© Szalony
Widok z zameczku© Szalony
Podziwiam widoki© Szalony
Kościół w Krzeszowicach© Szalony
- DST 85.87km
- Teren 20.00km
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Mongoose 29er
- Aktywność Jazda na rowerze