Piątek, 5 czerwca 2009
Trochę więcej na ostro
Zaczęło się niewinnie, bo od przejażdżki do sklepów, by zakupić prowiant na wycieczkę do Lichenia. Zostawiłem plecak i chciałem się przejechać gdzieś dalej na niskobudżetowym ostrym. Najpierw po Borku się poszwędałem potem w okolicach Mieleckiego lotniska, a wracałem Przez Trześń. Gdyby nie miał licznika to bym nie uwierzył, że 30 km na ostrym przejechałem :D Spokojnie jeździłem często się zatrzymując i tak ot zleciało przyjemnie... :)




A w oddali wytwórnia chmur...© Szalony

Jadę przez pola© Szalony

Kokpit na łące© Szalony

Lotnisko w Mielcu© Szalony
- DST 30.57km
- Teren 3.50km
- Czas 01:29
- VAVG 20.61km/h
- VMAX 45.10km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 czerwca 2009
Do sklepu
- DST 1.47km
- Czas 00:04
- VAVG 22.02km/h
- VMAX 39.20km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 czerwca 2009
Po mieście
W różne miejca...
- DST 12.10km
- Czas 00:34
- VAVG 21.34km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2009
Znów meczyk
Cały obolały po wczorajszej grze skusiłem się na kolejny wyczrpujący mecz. Po nim szybka kąpiel, do księdza, a potem do Grzesia...
- DST 7.51km
- Czas 00:22
- VAVG 20.49km/h
- VMAX 31.00km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 czerwca 2009
Na mecz
Pojechałęm pokopać piłę ze znajomymi, a potem do Grześka...
- DST 3.63km
- Czas 00:10
- VAVG 21.76km/h
- VMAX 29.00km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 maja 2009
Po mieście
Dalej pogoda niezachęcająca do jazdy, więc tylko po mieście jeździłem załątwaiać sprawy...
- DST 5.75km
- Czas 00:17
- VAVG 20.29km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2009
Po mieście
Gdzieś po Mielcu...
- DST 6.56km
- Czas 00:18
- VAVG 21.87km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 maja 2009
Kolbuszowa
Kożystając z niezłej pogody (mogłoby być trechę cieplej) i większej ilości wolnego czasu postanowiłem przejechać się w staronę Kolbuszowej. Jechałem przez Szydłolwiec, w Toporowie odbiłem w prawo, a tam miejsami czekało na mnie:

Na tych oponkach nie dałem rady ujechać, więc musiałem czasem przespacerować się ze swoim rowerkiem.
W środku lasu natrafiłem też na tabliczkę:

Po przeciwnej stronie piaszczystej ścieżki była ławka, a na gałęziach drzew pozawieszane wszelakiej maści butelki i puszki po napojach alkoholowych. Hmm... Co może oznaczać ta ręcznie namalowana tablica?
Jadąc dalej załąpałem się na ścieżkę przyrodniczą z mini zoo. Swoją drogą dobrze oznakowane jest nadleśnictwo kolbuszowskie, bo na trasie do i z Kolbuszowej spotkałem kilka takich tablic.


Dojechałem wreszcie do Kolbuszowej, odpocząłem na rynku i pojechałem do skansenu.

Jako, że byłem umówiony to nie wchodziłem tam na dłużej i wróciłem do domu przez Niwiska i Rzemień.
Popołudniu pojechałem kupić preparat do czyszczenia styków elektrycznych, a wieczorkiem do Grzesia. Wracając padało, było ciemno i zimno...

Piach powstrzymywał mnie od jazdy© Szalony
Na tych oponkach nie dałem rady ujechać, więc musiałem czasem przespacerować się ze swoim rowerkiem.
W środku lasu natrafiłem też na tabliczkę:

Że co "Społem"?© Szalony
Po przeciwnej stronie piaszczystej ścieżki była ławka, a na gałęziach drzew pozawieszane wszelakiej maści butelki i puszki po napojach alkoholowych. Hmm... Co może oznaczać ta ręcznie namalowana tablica?
Jadąc dalej załąpałem się na ścieżkę przyrodniczą z mini zoo. Swoją drogą dobrze oznakowane jest nadleśnictwo kolbuszowskie, bo na trasie do i z Kolbuszowej spotkałem kilka takich tablic.

Dobrze oznakowe nadleśnictwo Kolbuszowa© Szalony

Były sobie świnki trzy© Szalony
Dojechałem wreszcie do Kolbuszowej, odpocząłem na rynku i pojechałem do skansenu.

Coś na ryku w Kolbuszowej© Szalony
Jako, że byłem umówiony to nie wchodziłem tam na dłużej i wróciłem do domu przez Niwiska i Rzemień.
Popołudniu pojechałem kupić preparat do czyszczenia styków elektrycznych, a wieczorkiem do Grzesia. Wracając padało, było ciemno i zimno...
- DST 80.92km
- Teren 10.00km
- Czas 03:09
- VAVG 25.69km/h
- VMAX 40.33km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 maja 2009
Po Mielcu
W różne miejsca w Mielcu...

Budowa aquaparku w Mielcu© Szalony
- DST 22.10km
- Teren 1.00km
- Czas 01:05
- VAVG 20.40km/h
- VMAX 33.70km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 maja 2009
Kategoria Grupowo
Na lody
Pojechałem do Grzesia, z tamtąd ruszyliśmy z WIktim, Grzesiem i Madzią do Zielonej Budki. Po drodze na prostej dwupasmówce oddzielonej pasem zieleni z ograniczeniem do 40 km/h, na pasie wyłączonym z ruchu policja łapała na suszareczke. Klientów nie brakowało, bo tutaj bezsens jest z tym ograniczniem... Po skonsumowaniu lodów spowrotem do Grześka i w nocy do domku...
- DST 10.66km
- VMAX 26.90km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze