Czwartek, 2 lipca 2009
Kategoria > 100 km, Grupowo, Trzy kółka
Życiówka z Extrawheelem i antyrowerowy McDrive
Przed 8 wyruszyłem po toby do Extrawheela za Tarnów. Wziąłem przyczepkę ze sobą, by się z nią oswoić. Obciążenie niewielkie - 5 kg - czyli wiozłem za sobą dodatkowe 10 kg. Na początku trochę odczuwałem cięższy rower, ale to przez niewystarczającą ilość powietrza w Extrawheeelu, dlatego dopompowałem i śmigało się od razu lepiej, że tylko pod górkę było ją lekko czuć spokojnie się jechało, tylko co chwila się patrzyłem za siebie czy to cudo jedzie za mną. W Tarnowie wzdłuż trasy, którą były ścieżki rowerowe w bardzo różnym stanie i raz po jednej, raz po drugiej stronie jezdni. Po przedarciu się przez tarnó dojechałem na miejsce - do Ostrowa. Tam zdobyłem od księdza Sławka torby do Extraweela i ruszyłem w drogę powrotną. Robiło się coraz cieplej, bo już prawie południe było. Chciałem się orzeźwić szjkiem w Mc Daonaldsie i podjechałem pod McDriva. Babka widząc mnie odwróciła się lekceważąco do mnie tyłem. Złożyłem zamówienie i powiedziała, że to jest tylko linia drive i rowerzystów nie obsługują, zapraszamy do środka. Mam koło mniej i jestem gorszy??? Powiedziałem, że rower to też pojazd. Powtórzyła to samo. Odpowiedziałem, że wejdę, ale niech ktoś mi popilnuje rowerku i przyczepki. Odmruknęła mi, że się nie zajmują pilnowaniem rowerów. Nie to nie, pojechałem dalej w trasę. Czekając w korku wpadłem na pomysł, że mogłem po prostu wejść do środka, ale z całym rowerem... Szkoda, że mój umysł tak późno to wymyślił, bo już mi sie wracać nie chciało. Może następnym razem tak uczynię. Za to zatrzymałem się w Tarnowie na stacji Orlen i tam się posiliłem. Potem spokojnie dojechałem do Mielca robiąc kilka przystanków, bo temperatura w cieniu była ponad 30*C, a mi się woda kończyła.
W stosunku do innych moich wycieczek do Tarnowa to prędkość średnia (24,46 km/h) jest bardzo podobne z tą przyczepką :)
Wieczorkiem do Grzesia, tam umówiłem się z Wiktim i razem ruszyliśmy do Wylowa po namiot na wyprawę. Koło 22 znów do Grzesia.
Wskazania z licznika pokazują, że dziś pobiłem życiówkę i to z Extrawheelem za sobą oraz skwarem wokół polskiego bieguna ciepła, a zmęczenia nawet nie czuję :)


W stosunku do innych moich wycieczek do Tarnowa to prędkość średnia (24,46 km/h) jest bardzo podobne z tą przyczepką :)
Wieczorkiem do Grzesia, tam umówiłem się z Wiktim i razem ruszyliśmy do Wylowa po namiot na wyprawę. Koło 22 znów do Grzesia.
Wskazania z licznika pokazują, że dziś pobiłem życiówkę i to z Extrawheelem za sobą oraz skwarem wokół polskiego bieguna ciepła, a zmęczenia nawet nie czuję :)

Z Extrawheelem nad jeziorkiem w bodajże Nowych Żukowicach© Szalony

Nowa betonowa ścieżka rowerowa w Tarnowie© Szalony

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy© Szalony
- DST 155.11km
- Teren 10.00km
- Czas 06:30
- VAVG 23.86km/h
- VMAX 45.70km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 lipca 2009
Kategoria Trzy kółka
Ubezpieczenie i Extrawheel
Po obiedzie u babci pojechałem do PZU ubezpieczyć się jako rowerzysta. Zapłąciłęm 66zł za cały rok, przy kwocie OC 2o ooo zł oraz NNW 2o ooo zł.
Wieczorkiem przyjechał ksiądz Sławek i przywiózł mi przyczepkę Extrawheel, która mi się przyda w planowanej wycieczce w Pieniny. Szukaliśmy w garażu worków do niego, ale okazało się, że już zabrał je ze sobą... Tak więc ruszam jutro z rana za Tarnów w ramach treningu i by przywieźć te worki. Na razie jeździłem z pustą przyczepką i troche podskakiwała, ale nie czułem, że mam ogon :)
Wieczorkiem przyjechał ksiądz Sławek i przywiózł mi przyczepkę Extrawheel, która mi się przyda w planowanej wycieczce w Pieniny. Szukaliśmy w garażu worków do niego, ale okazało się, że już zabrał je ze sobą... Tak więc ruszam jutro z rana za Tarnów w ramach treningu i by przywieźć te worki. Na razie jeździłem z pustą przyczepką i troche podskakiwała, ale nie czułem, że mam ogon :)
- DST 14.78km
- Czas 00:39
- VAVG 22.74km/h
- VMAX 37.73km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 czerwca 2009
Po mieście
- DST 20.57km
- Czas 00:55
- VAVG 22.44km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 czerwca 2009
Po mieście
- DST 9.91km
- Czas 00:29
- VAVG 20.51km/h
- VMAX 31.80km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 czerwca 2009
Po mieście
- DST 1.64km
- Czas 00:04
- VAVG 24.64km/h
- VMAX 33.20km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 czerwca 2009
Po mieście
- DST 3.19km
- Czas 00:08
- VAVG 23.93km/h
- VMAX 32.40km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 czerwca 2009
Po mieście
- DST 2.42km
- Czas 00:07
- VAVG 20.79km/h
- VMAX 30.80km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 czerwca 2009
Po mieście
- DST 3.78km
- Czas 00:10
- VAVG 22.70km/h
- VMAX 35.20km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 czerwca 2009
Po Mielcu
- DST 11.35km
- Czas 00:30
- VAVG 22.69km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 czerwca 2009
Kategoria > 100 km
Sędziszów
Korzystając z ładnej pogody wyruszłem by się przejechać gdzieś dalej. Pojechałm drogą na Rzeszów, odbiłem do lasu na os. Łuże i przedostałem się do Przyłęcku. Tam nawiedziłem rezerwat Buczyna.


Chciałem dojechać do drogi Ropczyce - Tuszyma, a trafiłem dalej. Przyjemnie się jechało, więc nie zatrzymywałem się by spojrzeć na mapę, a oznakowań nie było. Tak trafiłem do Sędziszowa Małopolskiego.

Tam zatrzymałem się przy stacji benzynowej, by się posilić hamburgerem, Twixem i uzupełniłem bidony Tymbarkiem.Musiałęm się zmywać do domu, by na Obiad zdążyć, więc ruszyłem przez Ropczyce i Ociekę do Mielca.

W domu czekało mnie jeszcze kilkugodzinne koszenie trawnika... Wieczorkiem jeszcze pojechałm na plack AK na Międzynarodowy Festiwal Muzyczny.

Rowery dwa© Szalony

Droga z nieba© Szalony
Chciałem dojechać do drogi Ropczyce - Tuszyma, a trafiłem dalej. Przyjemnie się jechało, więc nie zatrzymywałem się by spojrzeć na mapę, a oznakowań nie było. Tak trafiłem do Sędziszowa Małopolskiego.

Sędziszów Małopolski© Szalony
Tam zatrzymałem się przy stacji benzynowej, by się posilić hamburgerem, Twixem i uzupełniłem bidony Tymbarkiem.Musiałęm się zmywać do domu, by na Obiad zdążyć, więc ruszyłem przez Ropczyce i Ociekę do Mielca.

Jakiś zalewik po drodze© Szalony
W domu czekało mnie jeszcze kilkugodzinne koszenie trawnika... Wieczorkiem jeszcze pojechałm na plack AK na Międzynarodowy Festiwal Muzyczny.
- DST 104.14km
- Teren 17.00km
- Czas 04:10
- VAVG 24.99km/h
- VMAX 45.70km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze