Wtorek, 8 września 2009
Krótki wywód nt. nowej ścieżki rowerowej w Mielcu
Jadąc ulicą Wojsławską w Mielcu wjeżdżam w ulicę Sienkiewicza i wita mnie znak B-9 zakazujący jazdy rowerzyście:

Ścieżki rowerowej w tym fragmencie ulicy nie ma, więc jestem zmuszony złamać przepisy. Za następnym, mniejszym skrzyżowaniem (które jest otwarte od ponad miesiąca) jest podobnie. Dalej oznakowanie pionowe jest już w porządku. Krawężniki na tej ścieżce nie są przystosowane do rowerów:

Takie i niewiele większe czekają na nas przez całą ścieżkę. Wyjątkiem jest jedno miejsce...

...które jest wjazdem na ulicę (po prawej).
Szerokość ścieżki jest przyzwoita oprócz jednego miejsca i to nie wiadomo dla czego. Często tutaj ludzie stają czekając na zielone światło, wiec strasznie tłoczno bywa...

Oznakowanie poziome też do najlepszych nie należy...

Zachowanie ludzi to już zupełnie inna sprawa. Z moich obserwacji wynika, że ścieżka rowerowa to najlepsza alejka spacerowa dla matek z dzieckiem.

Spytałem grzecznie tą panią na zdjęciu czemu idzie z małym po ścieżce odpowiedź: A co? Nie można?
Dobra ścieżka rowerowa? Dla Mielca to abstrakcja...

Gdzie ma się rowerzysta podziać?© Szalony
Ścieżki rowerowej w tym fragmencie ulicy nie ma, więc jestem zmuszony złamać przepisy. Za następnym, mniejszym skrzyżowaniem (które jest otwarte od ponad miesiąca) jest podobnie. Dalej oznakowanie pionowe jest już w porządku. Krawężniki na tej ścieżce nie są przystosowane do rowerów:

Krawężniki na nowej ścieżce rowerowej© Szalony
Takie i niewiele większe czekają na nas przez całą ścieżkę. Wyjątkiem jest jedno miejsce...

...które jest wjazdem na ulicę (po prawej).
Szerokość ścieżki jest przyzwoita oprócz jednego miejsca i to nie wiadomo dla czego. Często tutaj ludzie stają czekając na zielone światło, wiec strasznie tłoczno bywa...

"Szeroki" ciąg rowerowo-pieszy© Szalony
Oznakowanie poziome też do najlepszych nie należy...

Oznakowania poziome bardzo rzadko występuje© Szalony
Zachowanie ludzi to już zupełnie inna sprawa. Z moich obserwacji wynika, że ścieżka rowerowa to najlepsza alejka spacerowa dla matek z dzieckiem.

Tak, to rózowe po lewej to chodnik© Szalony
Spytałem grzecznie tą panią na zdjęciu czemu idzie z małym po ścieżce odpowiedź: A co? Nie można?
Dobra ścieżka rowerowa? Dla Mielca to abstrakcja...
- DST 5.00km
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 września 2009
Po mieście
Po Mielcu...
- DST 6.00km
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 września 2009
Po mieście
Po Mielcu...
- DST 11.00km
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 września 2009
Kategoria > 100 km
Popołudniowa przejażdżka do Tarnobrzega
Po 16 wyruszyłem do Tarnobrzega. Jechało się bardzo przyjemnie i na miejscu przy zalewie po byłej kopalni siarki "Machów" średnia prędkość wynosiła ponad 33 km/h. Tam zrobiłem kilka zdjęć i ruszyłem w kierunku Rzezszowa.


W Nowej Dębie zrobiłem odpoczynek przy torach LHSu i zjadłem Snickersa.

W Cmolasie odbiłem w prawo, a potem prosto do Mielca, gdzie byłem jeszcze przed 20.

Zalew Machów© Szalony

Mapka zalewu© Szalony
W Nowej Dębie zrobiłem odpoczynek przy torach LHSu i zjadłem Snickersa.

Odpoczynek przy torach LHSu© Szalony
W Cmolasie odbiłem w prawo, a potem prosto do Mielca, gdzie byłem jeszcze przed 20.
- DST 105.60km
- Czas 03:37
- VAVG 29.20km/h
- VMAX 62.73km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 września 2009
Po mieście
Po Mielcu...
- DST 17.39km
- Czas 00:47
- VAVG 22.20km/h
- VMAX 43.40km/h
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 września 2009
Jak łatwo uszkodzić łożyska maszynowe w piastach...
Z rana chciałem się wybrać na przejażdżkę Giantem. Ostatnio był ze mną na Jasnej Górze, a tak to siedział w garażu. Przy wyprowadzaniu usłyszałem, że coś jest nie tak, sprawdziłęm koła zarówno z przodu jak i z tyłu miały luzy. Piasty to Novatec od nowości jeździły w tym rowerze (ponad 6k km). Od razu przyszło mi do głowy, że to mogło być przez podróż autobusem. 5 godzin w trzęsącym się bagażniku zrobiło swoje :( Poczytałem na forach jak rozebrać piastę i bez problemó to zrobiłem. Udałem się do rowerowego po łożyska, ale odełali mnie do centrali technicznej. Tam były, ale cena 20 zł za 1 łożysko tj. ponad połowa wartości nowych piast. Polecili mi sklep gdzie taniej mogę to dostać i wyrwałem za 7zł sztuka. Zamontowałam i wszystko śmiga jak przedtem, a może nawet trochę lepiej...
No i mam nauczkę na przszłość, żeby bez odpowiedniego zabezpieczenia nie wrzucać rowerka na płasko do bagażnika.
No i mam nauczkę na przszłość, żeby bez odpowiedniego zabezpieczenia nie wrzucać rowerka na płasko do bagażnika.
- DST 11.88km
- Teren 0.10km
- Czas 00:31
- VAVG 22.99km/h
- VMAX 45.70km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 września 2009
Po mieście
W pogoni za łożyskami maszynowymi do piast Novatec...
- DST 8.57km
- Teren 0.10km
- Czas 00:24
- VAVG 21.43km/h
- VMAX 32.60km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 sierpnia 2009
Po mieście
Po Mielcu...
- DST 24.45km
- Czas 01:08
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 sierpnia 2009
Po mieście
Do babci na obiad, potem do Chorzelowa do moderatora rejonowego, a wieczorkiem na dni Mielca na koncert Budki Suflera.
- DST 20.88km
- Czas 00:50
- VAVG 25.06km/h
- VMAX 38.20km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 sierpnia 2009
Kategoria > 100 km
Pierwsza setka na ostro
Wyruszyłem koło 10 do Dębicy. Tam wypiłem Shakk'a, poszedłem do nowej galerii zobaczyć co tam jest i przy dworcu hotdoga zjadłem. Wracając spontanicznie skręciłem w prawo do obozu zagłądy w Pustkiowie. Stamtąd bocznymi, aczkolwiek szerokimi, prostymi, równymi, prawdopodobnie jeszcze poniemieckimi (w okolicy wytwórnia rakiet v1/v2, obóz pracy i poligon) i jak na swoije lata w doskonałym stanie, dotarłem do Ocieki, tam ostre pożarło sznurówkę lewego buta i rozdarło ją na 3 części. Buta na szczęście udało mi się z resztek jakoś związać. kilka km dalej napotkałą mnie krótka ulewa, którą przeczekałem na przystanku. Dotarłem szybko do domu. Wieczorkiem pokręciłęm się trochę po mieście na Dni Mielca (jutro nawet Budka Suflera wystąpi :)) i do Grzesia.
- DST 102.67km
- Czas 04:01
- VAVG 25.56km/h
- VMAX 44.10km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze