Wpisy archiwalne w kategorii
Kraków
Dystans całkowity: | 3626.77 km (w terenie 88.10 km; 2.43%) |
Czas w ruchu: | 140:46 |
Średnia prędkość: | 21.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.10 km/h |
Liczba aktywności: | 160 |
Średnio na aktywność: | 22.67 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 5 stycznia 2010
Kategoria Kraków
Wieczorem po Krakowie
Wieczorkiem krótka krakowska przejażdżka relaksacyjna "przed siebie"...
Plac Jana Matejki© Szalony
Tramwaj...© Szalony
A tu pociąg...© Szalony
Fort Luneta Warszawska© Szalony
- DST 13.86km
- Teren 0.50km
- VMAX 37.00km/h
- Temperatura -7.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 stycznia 2010
Kategoria Kraków
Podsumowanie. Po Krakowie.
Po leżącym śniegu, bo ścieżki rowerowe są niezbyt odśnieżone. Na uczelnię, a wieczorem do brata.
To może jeszcze krótkie posumowanie roku 2oo9. 6ooo km, planowałem minimum 5ooo km, 1ooo km w ciągu miesiąca - zrobione, wycieczka powyżej 3oo km - trochę spontanicznie, ale wyszło 316 km. To chyba tyle ubiegłorocznych łatwych założeń. Wyszło w międzyczasie zdobycie jakiegoś większego szczytu - wjechanie na trekkingu na Radziejową (1262 m n.p.m), miała być tylko Prehyba, ale się zapędziłęm.
Zapomniałem. W lutym udało mi się jeszcze trochę przebudować tę stronkę.
Na 2o1o rok? Hmm... Może wykręcę coś koło 1oooo km? Zobaczymy.
To może jeszcze krótkie posumowanie roku 2oo9. 6ooo km, planowałem minimum 5ooo km, 1ooo km w ciągu miesiąca - zrobione, wycieczka powyżej 3oo km - trochę spontanicznie, ale wyszło 316 km. To chyba tyle ubiegłorocznych łatwych założeń. Wyszło w międzyczasie zdobycie jakiegoś większego szczytu - wjechanie na trekkingu na Radziejową (1262 m n.p.m), miała być tylko Prehyba, ale się zapędziłęm.
Zapomniałem. W lutym udało mi się jeszcze trochę przebudować tę stronkę.
Na 2o1o rok? Hmm... Może wykręcę coś koło 1oooo km? Zobaczymy.
- DST 18.21km
- VMAX 29.30km/h
- Temperatura -5.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Litr spirytusu...
Dwa razy na uczelnię. Za drugim razem na wf. Trener, jak z resztą większość osób(!), był zdziwiony, że ktoś w taką pogodę rowerkiem przyjechał, a przecież w Krakowie jest tylko kilka centymetrów śniegu... Wszedł i mówi "litr spirytusu dla tego kto rowerkiem przyjechał". Niestety to tylko podpucha, bo nic nie dostałem. Nawet jakbym go otrzymał, to i tak spirytus abstynentowi na nic.
- DST 20.14km
- Czas 00:56
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Po śnieżnym Krakowie
Na uczelnię, potem przez Zakrzówek do Tesco i znów na uczelnię. jeszcze wieczorkiem do brata. Ulica Szewska przed 2 w nocy niczym wielka ślizgawka. Jadąc nią na wprost i dość powoli miałem kilka sytuacji bliskoglebowych, ale udało się utrzymać na kołach i nogach.
Zalew Zakrzówek© Szalony
- DST 42.05km
- Teren 1.50km
- Czas 02:05
- VAVG 20.18km/h
- VMAX 35.30km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Po przyśnieżonym Krakowie
Na uczelnie w padającym mniej lub bardziej śniegu.
- DST 14.47km
- Czas 00:40
- VAVG 21.71km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura -3.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Nocna śniegowa zabawa
W centrum Krakowa - po 10 wyjechałem znów pobawić się na śniegu, póki nie jest jeszcze skażony tak bardzo solą i psimi odchodami...
Krakowski Rynek© Szalony
Kaczki na Wiśle© Szalony
- DST 14.07km
- VMAX 29.50km/h
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Krakowskie ślizgawki
Dwa razy na uczelnię. Zimno, a jeszcze mrozy nie nadeszły... Wczoraj miałem pojechać gdzieś dalej, ale wyszedłem przed blok i się cofnąłem z zimna. Rozpieściła mnie ta ciepła jesień. Wieczorkiem zaczął padać śnieg poczekałem do 21 aż trochę go więcej będzie i jazda rowerkiem poślizgać się. Szklanka na większości ulic i dało się efektownie bokami jeździć.Jest jakby cieplej niż popołudniu. Ludzi mało zarówno na bulwarach wiślanych jak i Starym Mieście i bardzo przyjemnie się jeździło, aż się do domu nie chciało wracać. Już się śniegiem nacieszyłem, więc nie musi go już być tej jesieni, zimy i wiosny...
Przyprószona Wisła© Szalony
Opustoszały hotel Forum© Szalony
Ulica Grodzka© Szalony
- DST 40.70km
- Czas 01:52
- VAVG 21.80km/h
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura -3.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Z rana w padającym śniegu do Ando po klocki hamulcowe i prostą kierę do 29era, koło południa je zamontowałem i muszę jeszcze pancerze poskracać i nasmarować. Miłem się wybrać na dłuższą przejażdżkę, ale pogoda niezbyt zachęcała do jazdy Wieczorem do Tesco. Zimno.
Poranna Wisła© Szalony
- DST 17.06km
- Czas 00:49
- VAVG 20.89km/h
- VMAX 34.80km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Na mycie
Jak już odnalazłem w pobliżu myjnię bezdotykową zmieniłem rower i pojechałem go umyć po ostatnich błotno-deszczowych wojażach. Po drodze na AGRE trochę potrzeszczał, ale po umyciu cicho już było. Rzadko myję po ciśnieniem rower, ale akurat był solidnie ubrudzony w każdym miejscu, a ponadto w Krakowie nie mam zbytnio warunków do samodzielnego mycia. Jadąc z przedniego hamulca podczas hamowania metaliczny dźwięk się rozchodził, łudziłem się, że to brud, ale niestety w czasie wspomnianej wyprawy je zniszczyłem. Niestety dlatego, że w Mielcu czekają nowe klocki z wymiennymi wkładkami, których ostatnio zapomniałem zabrać i na ten tydzień jestem zmuszony kupić nowe...
Lekko przybrudzony rowerwek, wymyty wstępnie podczas 25 km na szosie w deszczu© Szalony
Krzesełka na Pogórzu, a rowerek juz czyściutki© Szalony
- DST 5.13km
- Czas 00:14
- VAVG 21.99km/h
- Sprzęt Mongoose 29er
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Trzy razy na uczelnię, potem serwis - podklejenie owijki, wymiana zużytego klocka hamulcowego i nasmarowanie napędu. Do OESu i na rynek potem pojechałem szukać myjni rowerowej dla mojego 29era. Późnym wieczorkiem do brata i powrót po 1 w nocy w padających sporadycznie płatkach śniegu.
Świąteczna fontanna© Szalony
Na widaukcie kolejowym© Szalony
Staw Płaszowski© Szalony
- DST 52.75km
- Czas 02:26
- VAVG 21.68km/h
- VMAX 42.80km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze