Informacje

  • Wszystkie kilometry: 13988.79 km
  • Km w terenie: 679.86 km (4.86%)
  • Czas na rowerze: 25d 22h 16m
  • Prędkość średnia: 20.51 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Szalony.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Kraków

Dystans całkowity:3626.77 km (w terenie 88.10 km; 2.43%)
Czas w ruchu:140:46
Średnia prędkość:21.03 km/h
Maksymalna prędkość:56.10 km/h
Liczba aktywności:160
Średnio na aktywność:22.67 km i 1h 09m
Więcej statystyk
Niedziela, 25 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Zbyt ostro, czyli złamane dwie szprychy

Urodzinowy wyjazd na zachód od Krakowa. Jadę czerwonym szlakiem rowerowym z Bronowic do Częstochowy. Mój plan to dojechać do Olkusza, a stamtąd przez OPN wrócić. Jedzie się przyjemnie, ciepło, ale trochę chłodniej niż wczoraj. Po drodze wielu rowerzystów. Dojeżdżam do skrzyżowania szlaków i zjeżdżam zwiedzić ruiny zamku Tenczyn. Wita mnie tabliczka "Obiekt zagrożony katastrofą budowlaną, zakaz wstępu". Nikt się ruinami nie zaopiekował, a turystów multum. Po po pochodzeniu sobie tu i tam po tych dużych ruinach, dalsza jazda jest znacznie spokojniejsza, a w Krzeszowicach jem pizze i jeszcze ciężej mi się jedzie. Już wiem, że Olkusz muszę sobie odpuści, więc Kieruję się na Dolinę Będkowską, zjeżdżam z asfaltu i robi ę "skrót" przez pola i las, a w lesie na ostrym kamienisto-patyczastym zjeździe na zbyt wiele sobie pozwoliłem i trach. Zatrzymuję się, a tylne koło nie chce się kręcić. Schodzę pareset metrów i próbuję coś z kołem zrobić by dojechać. Dwie szprychy się złamały, ale na szczęście miałem klucz do szprych. Niestety tak łatwo nie było, bo jeden nypel się nie odkręcił, więc jadę powoli z 30 km z obcierającą oponą o ramę. Po drodze próbuję siłą rąk wyprostować koło, ale na niewiele się zdaje. Trochę pomaga zmniejszenie ciśnienia w oponie.
podjazd wąwozem © Szalony

Ruiny zamku Tenczyn © Szalony

Na runinach zamku © Szalony

Ściana zameczku © Szalony

Widok z zameczku © Szalony

Podziwiam widoki © Szalony

Kościół w Krzeszowicach © Szalony
  • DST 85.87km
  • Teren 20.00km
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Mongoose 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Wzdłuż autostrady

Piękna pogoda i grzechem byłoby z niej nie skorzystać. Jako cel wybrałem sobie jazdę możliwie jak najbliżej niedawno wybudowanego odcinka A4 do Szarowa. Do autostrady się zbliżyłem się jeszcze w Krakowie tuż przed Kokotowem i budowanym odcinkiem S7. Jechałem trochę przez wsie, trochę drogami powstałymi wzdłuż autostrady. W Turówce w lesie na górce natrafiłem na tor zjazdowy, ale nie odważyłem się pokatować rowerka i ruszyłem dalej. Dotarłem do targowiska, gdzie kończy się autostrada i powrót szczytami miedzy Autostradą, a krajową czwórką z panoramą okolicy. Na zjeździe od Słomigrodu na liczniku widniała 6 z przodu ale musiałem zaczynać hamować, bo auto wyjeżdżało z posesji i nie byłem pewien czy mnie kierowca widzi, a przy takiej prędkości byłbym rozsiany po okolicy. Jechało się bardzo przyjemnie, mimo, że często musiałem w mapę spoglądać.
Dróżka przy A4 © Szalony

W lesie po lewej stronie autostrady tor zjazdowy © Szalony

Pod wiaduktem kolejowym i autostradowym... © Szalony

Starcie wód © Szalony

Rowerek na końcu A4 w Szarowie © Szalony

Tak się kończy autostrada © Szalony

Pomiędzy A4, a DK4 © Szalony
  • DST 81.68km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 24.02km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Mongoose 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Na jazdy do OESu...
  • DST 4.23km
  • Czas 00:10
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Popołudniu wyruszyłem na skrzyżowanie ulic Jana Pawła, Meissnera i Mogilskiej, by tam przez 3 godziny badać natężenie ruchu. Po zakończeniu liczenia na mieszkanie, gdzie poprawiłem mocowanie licznika przy kole i na małe zakupy do biedronki.
  • DST 16.84km
  • Czas 00:47
  • VAVG 21.50km/h
  • VMAX 39.80km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

W poszukiwaniu mostka

Z rana pojechałem na basen do Comarchu. Popołudniu wyruszyłem poszukać dłuższego mostka 130 - 140 mm. Nawiedziłem parę rowerowych, tylko w jednym mieli 130, ale za stówę, więc zamówiłem używany mostek no-name za 23 złote. Jak się sprawdzi to kupię coś lepszego. Wieczorem na małe zakupy.
  • DST 29.91km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 kwietnia 2010 Kategoria Grupowo, Kraków

Po Krakowie

Na uczelnię, dwa razy, potem na mieszkanie wziąć kratę graficzną dla brata. Wieczorem razem z nim i bratową rowerkami do Śródziemia, ale wcześniej szybka naprawa taśmą złamanego ze starości błotnika w brata rowerze. Zimno.
  • DST 22.40km
  • Czas 00:56
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Na uczelnię trzy razy...
  • DST 29.61km
  • Czas 01:11
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Wieczorkiem kombinowanie z mostkiem i siodełkiem, by uzyskać wygodniejszą pozycję do jazdy, bo ostatnio mi ręce cierpnąc zaczęły. Doszedłem do wniosku że muszę dorwać dłuższy mostek, mój ma 120mm i chętnie bym kupił, lub wypożyczył na chwilę wspornik kierownicy o długości 140 mm lub 130 mm...
  • DST 5.00km
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt GiGant custom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Do brata.
  • DST 13.04km
  • Czas 00:33
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 kwietnia 2010 Kategoria Kraków

Lek na bezsenność

W dzień na uczelnie, zakupy, po starym mieście, gdzie przygotowania szły pełną parą, a przed kurią mogłem usłyszeć, że wszystkiemu winni są żydzi... W nocy zasnąć nie mogłem, więc wsiadłem na rowerek pokręcić po Krakowie. Taką jazdę bez większego celu zakończyłem po 2 godzinkach i przed 2 kładąc się, od razu zapadłem w sen. Rowerek jest najlepszym lekarstwem na bezsenność!
Kładka pieszo-rowerowa już niedługo zawiśnie nad Wisłą © Szalony

Wzmożone patrole w Krakowie © Szalony

Zamieszanie przed Kurią © Szalony

Znicze przed Krzyżem Katyńskim © Szalony
  • DST 63.18km
  • Teren 0.50km
  • Czas 03:13
  • VAVG 19.64km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl