Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2010
Dystans całkowity: | 971.80 km (w terenie 45.00 km; 4.63%) |
Czas w ruchu: | 34:18 |
Średnia prędkość: | 23.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.90 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 33.51 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Tajemnicza awaria suportu
Na uczelnie 2 razy, a w przerwie do Decathlonu przez Park Lotników.
Wracając znów na Kopernika, w tym samym miejscu, przy wyjeździe z Ignacjanum miałem spotkanie z samochodem. Tym razem było groźniej. Jechałem wyznaczonym pasem pod prąd dla rowerów, a samochód włączał się do ruchu i kierowca nie popatrzył w moją stronę i zajechał drogę. Ja nie mając gdzie uciekać, bo samochód jechał z przeciwka, po hamulcach i ocierając się mu o zderzak i zatrzymałem na wysokości połowy maski tej czerwonej Toyoty Corolli. Nic nie mówiąc zrobiłem nieobraźliwy ruch ręką i pojechałem dalej.
Wieczorkiem chciałem sobie pojeździć i po przejechaniu 500m słyszę trach, trach, trach, trach z suportu i robi się luz na nim. Zatrzymałem się w wracam do domu, by go rozkręcić. Sporadycznie robił samo pojedyncze trach, ale to od początku złożenia rowerka. Rozkręciłem cały suport i wszystko jest w stanie drobnym, żadnej widocznej usterki. Czyżby suport po przejechaniu prawie 2ooo km, z tego około połowy na ostro, sam się nagle odkręcił?
Wracając znów na Kopernika, w tym samym miejscu, przy wyjeździe z Ignacjanum miałem spotkanie z samochodem. Tym razem było groźniej. Jechałem wyznaczonym pasem pod prąd dla rowerów, a samochód włączał się do ruchu i kierowca nie popatrzył w moją stronę i zajechał drogę. Ja nie mając gdzie uciekać, bo samochód jechał z przeciwka, po hamulcach i ocierając się mu o zderzak i zatrzymałem na wysokości połowy maski tej czerwonej Toyoty Corolli. Nic nie mówiąc zrobiłem nieobraźliwy ruch ręką i pojechałem dalej.
Wieczorkiem chciałem sobie pojeździć i po przejechaniu 500m słyszę trach, trach, trach, trach z suportu i robi się luz na nim. Zatrzymałem się w wracam do domu, by go rozkręcić. Sporadycznie robił samo pojedyncze trach, ale to od początku złożenia rowerka. Rozkręciłem cały suport i wszystko jest w stanie drobnym, żadnej widocznej usterki. Czyżby suport po przejechaniu prawie 2ooo km, z tego około połowy na ostro, sam się nagle odkręcił?
- DST 26.18km
- Czas 01:05
- VAVG 24.17km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Po cichym i spokojnym jak nigdy Krakowie...
- DST 13.67km
- Czas 00:41
- VAVG 20.00km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Ojcowski Park Narodowy
Korzystając z wolnego dnia wybrałem się do Ojcowskiego PN czerwonym szlakiem z Krowdrzej Górki. Wiatr przedni, więc spokojnie jechałem, a wracając miałem z wiatrem i z górki, tak się średnia prędkość podciągnęła. Na trasie mało turystów, mimo tak ładnej pogody. Spotkałem nawet więcej motocyklistów niż rowerzystów. Szamani na popołudniu zapowiadali deszczyk, a chmury się coraz bardziej na niebie gromadziły, więc trasę powrotną obrałem asfaltem przez Zielonki.
Strumień wody dla pstrągów tęczowych© Szalony
W Ojcowie...© Szalony
Strumyk rowerowy© Szalony
Piaskowa Skała© Szalony
Krzyż w polu© Szalony
Wiele powalonych i powyginanych drzew w OPN...© Szalony
- DST 63.59km
- Teren 14.00km
- Czas 02:41
- VAVG 23.70km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Mongoose 29er
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Do Ikei po poduszkę. Wracając na Dietla natrafiłem na łosia. Rzadko im robię zdjęcia, ale temu się należało.
Łoś na Dietla© Szalony
Łoś na Dietla 2© Szalony
- DST 13.95km
- Czas 00:41
- VAVG 20.41km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Nad Zakrzówek
Wreszcie znalazłem czas na nasmarowanie i pozbycie się nieprzyjemnych odgłosów wydawanych przez Mongoosa jeszcze z ubiegłego, gdzie dostał w kość podczas wycieczki do Ojcowa. Pojechałem potem przetestować czy wszystko śmiga nad Zakrzówek.
W dole zalew© Szalony
Kraków ze skałek na Zakrzówku© Szalony
Zachód nad Zakrzówkiem© Szalony
- DST 12.99km
- Teren 5.00km
- Czas 00:35
- VAVG 22.27km/h
- Sprzęt Mongoose 29er
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Z rana do Comarchu na basen. Wieczorem w drodze to Tesco na Orlenie przy Galerii Kazimierz pompowałem kółka, wtedy licznik jeszcze dobrze pokazywał, ale jak już na bulwary wjechałem licznik się wyzerował, tak jakby mu ktoś baterię wyjął...
Płyni Wisła© Szalony
- DST 24.00km
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 kwietnia 2010
Kategoria Kraków
Po Krakowie
Na uczelnie dwa razy.
- DST 12.65km
- Czas 00:35
- VAVG 21.69km/h
- VMAX 37.80km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 kwietnia 2010
Niedorobiony klucz
Pojechałem załatwić pare rzeczy.zapiąłęm rowerek przy juilerze i go nie odpiąłem. Jak się potem okazało zabrałem niedorobiony zapasowy kluczyk, a rowerek do domu wrócił w bagażniku...
- DST 1.50km
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 kwietnia 2010
Po Mielcu
Do Grześka, potem zmiana środka transportu i do Rzeszowa.
- DST 4.00km
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze