Na wuefie na rowerku stacjonarnym ucząc się na sprawdzian z angielskiego...

Do szkoły i do SCK na sztukę "Ale folwark"...

Zapieprzanie na Ostrym do szkoły...

Najpierw do Kościoła, potem na chwilę do dziadka, a popołudniu na krótka wyprawę "na oślep" :) Zajechałem na SSE, dalej na Mościska, odpiłem w prawo na Wolę Chorzelowską (pierwszy raz w tych terenach :) )potem przez Trześń, Grochowe, Tuszów Narodowy, gdzie wyjechałem z bocznych dróg na droę wojewódzką nr 985 i dojechałem nią przez Malinie, Chorzelów prawie pod sam dom. Pogoda piękna jak na kalendarzową zimę, a i przetestowałem wreszcie spodnie niedawno zakupione w Lidlu. Całkiem dobrze się w nich jeździ, ale pod spó założyłem cienkie kalesony, coby było cieplej, bo nie chcę znów chorować... ;) Przejażdżka bardzo udana. Nie żyłowałem się, a wyszłą dość duża średnia jak n a przejażdżkę samotną :)

Do szkoły, a potem do Wiktiego...

Na lekcji wf jeżdżąc na rowerku stacjonarnym...

Chorowałęm znó niestety kilka dni, ale teraz po czterogodzinnym przebywaniu w przemoczonych butach... Pojechałęm najpierw do Tesco, potem do szkoły, Wiktiego i ponownie do Tesco. Wieczorkiem do x.Sławka na Oazę i nawiedzić Grzesia. Wracałęm już w padającym śniegu...

Do szkoły, a po szkole do A&K;zakupić prowiant na podróż na Szkołę Animatora do Ciężkowic :)

Wreszcie naprawiłem ostre - odgiąłem tarcze w korbie, naciągnąłem łańcuch przykręciłęm 2 śrubki i ruszyłem na pobliskie ulice przetestować. Udało się bez żadnych kosztów, powrócić do stanu używalności, a już myślałem, że trzeba będzie korby nowej szukać... :) Jeszcze podskoczyłem na Shella podpompować kółka.

Do szkoły, a wracając pojechałem do Lidla obejrzeć kolekcję rowerową. Kurtka i licznik sprawiały bardzo dobre wrażenie, ale szarpnąłem się na:

Spodnie rowerowe © Lidl

Wkładka jest kijowata, ale na niej mało mi zależy, a tak to jak na 39,90 to uważam, że dobry zakup. Nie jestem wymagający, dużo kasy nie mam i to moje jedne z pierwszych ubiorów rowerowych... :) Wziąłem najpierw rozmiar XL w domu przymierzyłem i okazał się za luźny w pasie, jako że zaczęło ostro padać i wiać oraz miałem możliwość to pojechałem samochodem, by bezproblemowo wymianić na L :) Mogli by się postarać i jakąś wymiarówkę nadrukować...