Informacje

  • Wszystkie kilometry: 13988.79 km
  • Km w terenie: 679.86 km (4.86%)
  • Czas na rowerze: 25d 22h 16m
  • Prędkość średnia: 20.51 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Szalony.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:638.17 km (w terenie 30.50 km; 4.78%)
Czas w ruchu:27:54
Średnia prędkość:21.80 km/h
Maksymalna prędkość:45.50 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:27.75 km i 1h 19m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 28 grudnia 2009

Ostatni raz. 6ooo km.

Budzę się a tu biało za oknem. O drugiej w nocy jeszcze nic nie zapowaiadało, że tak będzie. Podłubałem trochę przy Brosie i ruszyłem nad Wisłokę potem trochę po obrzeżach Mielca. Kładka ma 2-3 lata i juz była potrzebna modernizacja za 700 tysięcy złotych, bo się za bardzo uginała... Za parę godzin wyruszam do Poznania na Tiaze, tak więcto jest ostatni wpis w roku 2oo9, w którym przejechałem 6kkm. Do zobaczenia w 2o1o.
Kładka nad Wisłoką © Szalony

Nad Wisłoką © Szalony

Panowie specowie z MPGK od nie wiem czego pobierają ciepło z lasu © Szalony
  • DST 16.00km
  • Teren 5.00km
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Bros
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 grudnia 2009

Zimne bagno

Po świątecznym lenistwie i niepogodzie wreszcie wyruszyłem gdzieś niedaleko na rowerze. Mama "trochę" niepocieszona, bo jak to w takie zimno ( koło zera) można jeździć, ale się udało. Trochę spontanicznie do Przecławia przez Podleszany. Miałem też mało czasu, stąd musiałem szybciej pomykać. Jak już do Przecławia dojechałem, który za kilka dni znów stanie się miastem, decyzja, że na szybko na bagna podjadę. Tam parę fotek i sprint do domu przez Rzemień, by na 13 na obiad być. Wieczorkiem jeszcze do Grześka.
Południe nad Goleszowen © Szalony

Bagno Przecławskie © Szalony

Bagno Przecławskie po jednej mroźnej nocy © Szalony

A tu nie zamarzło © Szalony
  • DST 43.53km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 41.02km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt GiGant custom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Litr spirytusu...

Dwa razy na uczelnię. Za drugim razem na wf. Trener, jak z resztą większość osób(!), był zdziwiony, że ktoś w taką pogodę rowerkiem przyjechał, a przecież w Krakowie jest tylko kilka centymetrów śniegu... Wszedł i mówi "litr spirytusu dla tego kto rowerkiem przyjechał". Niestety to tylko podpucha, bo nic nie dostałem. Nawet jakbym go otrzymał, to i tak spirytus abstynentowi na nic.
  • DST 20.14km
  • Czas 00:56
  • VAVG 21.58km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Po śnieżnym Krakowie

Na uczelnię, potem przez Zakrzówek do Tesco i znów na uczelnię. jeszcze wieczorkiem do brata. Ulica Szewska przed 2 w nocy niczym wielka ślizgawka. Jadąc nią na wprost i dość powoli miałem kilka sytuacji bliskoglebowych, ale udało się utrzymać na kołach i nogach.
Zalew Zakrzówek © Szalony
  • DST 42.05km
  • Teren 1.50km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.18km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Nocna śniegowa zabawa

W centrum Krakowa - po 10 wyjechałem znów pobawić się na śniegu, póki nie jest jeszcze skażony tak bardzo solą i psimi odchodami...
Krakowski Rynek © Szalony

Kaczki na Wiśle © Szalony
  • DST 14.07km
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Po przyśnieżonym Krakowie

Na uczelnie w padającym mniej lub bardziej śniegu.
  • DST 14.47km
  • Czas 00:40
  • VAVG 21.71km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Krakowskie ślizgawki

Dwa razy na uczelnię. Zimno, a jeszcze mrozy nie nadeszły... Wczoraj miałem pojechać gdzieś dalej, ale wyszedłem przed blok i się cofnąłem z zimna. Rozpieściła mnie ta ciepła jesień. Wieczorkiem zaczął padać śnieg poczekałem do 21 aż trochę go więcej będzie i jazda rowerkiem poślizgać się. Szklanka na większości ulic i dało się efektownie bokami jeździć.Jest jakby cieplej niż popołudniu. Ludzi mało zarówno na bulwarach wiślanych jak i Starym Mieście i bardzo przyjemnie się jeździło, aż się do domu nie chciało wracać. Już się śniegiem nacieszyłem, więc nie musi go już być tej jesieni, zimy i wiosny...
Przyprószona Wisła © Szalony

Opustoszały hotel Forum © Szalony

Ulica Grodzka © Szalony
  • DST 40.70km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.80km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Z rana w padającym śniegu do Ando po klocki hamulcowe i prostą kierę do 29era, koło południa je zamontowałem i muszę jeszcze pancerze poskracać i nasmarować. Miłem się wybrać na dłuższą przejażdżkę, ale pogoda niezbyt zachęcała do jazdy Wieczorem do Tesco. Zimno.
Poranna Wisła © Szalony
  • DST 17.06km
  • Czas 00:49
  • VAVG 20.89km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Po Krakowie

Trzy razy na uczelnię, potem serwis - podklejenie owijki, wymiana zużytego klocka hamulcowego i nasmarowanie napędu. Do OESu i na rynek potem pojechałem szukać myjni rowerowej dla mojego 29era. Późnym wieczorkiem do brata i powrót po 1 w nocy w padających sporadycznie płatkach śniegu.
Świąteczna fontanna © Szalony

Na widaukcie kolejowym © Szalony
Staw Płaszowski © Szalony
  • DST 52.75km
  • Czas 02:26
  • VAVG 21.68km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Sprzęt Znówostre koło
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 grudnia 2009 Kategoria Kraków

Na mycie

Jak już odnalazłem w pobliżu myjnię bezdotykową zmieniłem rower i pojechałem go umyć po ostatnich błotno-deszczowych wojażach. Po drodze na AGRE trochę potrzeszczał, ale po umyciu cicho już było. Rzadko myję po ciśnieniem rower, ale akurat był solidnie ubrudzony w każdym miejscu, a ponadto w Krakowie nie mam zbytnio warunków do samodzielnego mycia. Jadąc z przedniego hamulca podczas hamowania metaliczny dźwięk się rozchodził, łudziłem się, że to brud, ale niestety w czasie wspomnianej wyprawy je zniszczyłem. Niestety dlatego, że w Mielcu czekają nowe klocki z wymiennymi wkładkami, których ostatnio zapomniałem zabrać i na ten tydzień jestem zmuszony kupić nowe...
Lekko przybrudzony rowerwek, wymyty wstępnie podczas 25 km na szosie w deszczu © Szalony

Krzesełka na Pogórzu, a rowerek juz czyściutki © Szalony
  • DST 5.13km
  • Czas 00:14
  • VAVG 21.99km/h
  • Sprzęt Mongoose 29er
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl