Środa, 13 stycznia 2010
Kategoria Kraków
Kontrola trzeźwości 2
Wymieniłem tylne pęknięte koło wcześniej zakupując doń oś i łożyska. Pani w sklepie dała mi za duże, a ja się spieszyłem i im się nie przyglądałem, więc byłem zmuszony wziąć je z drugiego koła. Przed 23 pojechałem na krótką jazdę testową na Kazimierz. Wracając na ulicy Miodowej stały dwa radiowozy i grupka policjantów. Zbliżając się do nich jeden policjant krzyknął, żeby się zatrzymać. Pomyślałem czego znów chcą, a tu kolejna kontrola trzeźwości. Ostatnio hmm... w sobotę byłem niemiło zatrzymany w tym celu. Teraz jednak poszło szybko i przyjemnie - chwilka pogawędki na temat potencjalnego alkoholu do spożycia przeze mnie i wystarczyło mu dmuchnąć do ucha. Dodatkowo pouczył mnie, że jest ślisko, zimno, żebym nie jechał tak szybko i uważał na samochody, bo coś we mnie może wjechać.
Po lewej "nowe" koło, czyli dodatkowy kilogram do jazdy...© Szalony
- DST 2.83km
- Czas 00:09
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 33.50km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wcale sie im nie dziwie, po pierwsze nie odrózniają dobrego roweru od normalnego złoma, a po drugie po 23 raczej nikt normalnie nie jeździ rowerem, chyba że wraca z imprezy:)
kundello21 - 08:41 czwartek, 14 stycznia 2010 | linkuj
Jakieś nowe zalecenia mają, Flasha ostatnio też sprawdzali...
djk71 - 07:06 czwartek, 14 stycznia 2010 | linkuj
Cóż za sympatyczna kontrola :) Tak powinno być, policja wszak dba o nasze bezpieczeństwo! :) Ja jednak puki co mocy i ochoty po zimowym Krakowie jeździć nie mam... ale wkrótce :)
Autochton - 01:27 czwartek, 14 stycznia 2010 | linkuj
A jednak masz cos w oczach ;P.
Znalem kiedys czlowieka, ktorego regularnie raz na tydzien zatrzymywali do dmuchania. Zawsze sie z niego smialem, bo akurat on byl ostatnim z tych, ktorzy by sobie wypili przed jazda :). klosiu - 22:57 środa, 13 stycznia 2010 | linkuj
Komentuj
Znalem kiedys czlowieka, ktorego regularnie raz na tydzien zatrzymywali do dmuchania. Zawsze sie z niego smialem, bo akurat on byl ostatnim z tych, ktorzy by sobie wypili przed jazda :). klosiu - 22:57 środa, 13 stycznia 2010 | linkuj