Sobota, 9 stycznia 2010
Kategoria Kraków
Kontrola trzeźwości
W południe wymieniłem klocki hamulcowe, bo zima dała im już trochę w kość i przymocowałem telepiący się tylny błotnik. Wieczorkiem pojechałem do Tesco. Pogoda okropna - mokro bardzo, a mówią, że w całej Europie śnieżyca szaleje... Gdzieś na Kazimierzu zauważyłem, że opaska odblaskowa na nogę gdzieś mi zniknęła. Będę wracać to poszukam,ale pomyślałem, że nie będę się pchać jednokierunkowymi uliczkami pod prąd, więc potem jeszcze wyjadę. Wracając na, gdy stałem na świetle czerwonym na ulicy Dietla bardzo blisko mnie podjechał samochód. Odwracam się i patrzę policja, myślę czego kurde chcą oświetlenie mam. Funkcjonariusz pyta o moją trzeźwość, ja odpowiadam, że trzeźwy. Drugi policjant na to: "widzę w pańskich oczach, że pan przynajmniej piwo wypił". Mówię, że nie, proszę sprawdzić. Zszedłem na chodnik, wyciągnął alkomat poczekał, aż się przefiltruje i dmucham. Gdy wynik się pojawił 0.00 policjant szybko się odwrócił powiedział dobranoc i jeszcze szybciej odjechali.
Po pozostawieniu zakupów udało mi się odnaleźć opaskę i już w deszczu ruszyłem jeszcze do innego sklepu, ale okazało się, że już zamknięte. Do domu wróciłem cały przemoknięty.
Po pozostawieniu zakupów udało mi się odnaleźć opaskę i już w deszczu ruszyłem jeszcze do innego sklepu, ale okazało się, że już zamknięte. Do domu wróciłem cały przemoknięty.
Błonia krakowskie© Szalony
Znalazłem zgubę. To to niebieskie na jezdni rojechane przez samochody...© Szalony
- DST 21.73km
- Czas 01:13
- VAVG 17.86km/h
- VMAX 34.00km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Zasada z przed lat nadal aktualna. ORMO czuwa. Z tymi ustnikami cos jest. Łatwiej złapać rowerzystę wyprzedzając go, niż marznąc i biegając po śniegu łapać auta z krzaczorów.
Kajman - 09:37 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Nie mogłeś tym psom z kopa zasadzić w dupę za pomówienia. K...a bohaterzy je....ne, a BMW z karkami to nie zatrzymają gdyby czasem się im wydawało, że piwo wypili. Prościej jest zatrzymać grzecznego rowerzystę, albo jakieś dzieci stojące pod klatką po 22:oo . I co gorsze coraz więcej tych psów w mojej małej miejscowości pamiętam czasy jak było ich może 10 a teraz ze 30 mend się szwenda. I porządku pilnują zatrzymując samochody. A patrolu pieszego w ustronnych miejscach nie uświadczysz.
Arnoldzik - 09:26 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
No za styl to przynajmniej przeprasić powinien (domniemanie niewinności). Ja rano jadąc ul. Kopernika 6:40 rano no i zobaczyłem lizaka (opad szczeny) Standardowa kontrola trzeźwości i dokumentów. Okazało że ustnikami musieli zejść ze stanu bo sobie z gośćmi pogadałem. No ale tam było więcej śmiechu niż nerwówki
MAXKAD - 08:28 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Zgadzam się z Czołgistą - chcieli sobie średnią wykrywalności podciągnąć łatwym kosztem, a tu zonk ;-)
Styl rzeczywiście kiepski. Przedstawili się chociaż?
Pozdrawiam WrocNam - 05:54 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
Styl rzeczywiście kiepski. Przedstawili się chociaż?
Pozdrawiam WrocNam - 05:54 niedziela, 10 stycznia 2010 | linkuj
To, że sprawdzali to spoko, w końcu to ich praca, ale styl... żenada...
djk71 - 23:48 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Szukali "Łosia" aby wykazać się wykrywalnością przestępstw;P Smutne ale prawdziwe.
Rowerzystę naprawdę najłatwiej jest złapać. (policjantowi) Czolgista Cyklista - 23:05 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj
Komentuj
Rowerzystę naprawdę najłatwiej jest złapać. (policjantowi) Czolgista Cyklista - 23:05 sobota, 9 stycznia 2010 | linkuj