Piątek, 18 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Litr spirytusu...
Dwa razy na uczelnię. Za drugim razem na wf. Trener, jak z resztą większość osób(!), był zdziwiony, że ktoś w taką pogodę rowerkiem przyjechał, a przecież w Krakowie jest tylko kilka centymetrów śniegu... Wszedł i mówi "litr spirytusu dla tego kto rowerkiem przyjechał". Niestety to tylko podpucha, bo nic nie dostałem. Nawet jakbym go otrzymał, to i tak spirytus abstynentowi na nic.
- DST 20.14km
- Czas 00:56
- VAVG 21.58km/h
- VMAX 36.50km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentuj