Czwartek, 17 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Po śnieżnym Krakowie
Na uczelnię, potem przez Zakrzówek do Tesco i znów na uczelnię. jeszcze wieczorkiem do brata. Ulica Szewska przed 2 w nocy niczym wielka ślizgawka. Jadąc nią na wprost i dość powoli miałem kilka sytuacji bliskoglebowych, ale udało się utrzymać na kołach i nogach.
Zalew Zakrzówek© Szalony
- DST 42.05km
- Teren 1.50km
- Czas 02:05
- VAVG 20.18km/h
- VMAX 35.30km/h
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj