Poniedziałek, 14 grudnia 2009
Kategoria Kraków
Krakowskie ślizgawki
Dwa razy na uczelnię. Zimno, a jeszcze mrozy nie nadeszły... Wczoraj miałem pojechać gdzieś dalej, ale wyszedłem przed blok i się cofnąłem z zimna. Rozpieściła mnie ta ciepła jesień. Wieczorkiem zaczął padać śnieg poczekałem do 21 aż trochę go więcej będzie i jazda rowerkiem poślizgać się. Szklanka na większości ulic i dało się efektownie bokami jeździć.Jest jakby cieplej niż popołudniu. Ludzi mało zarówno na bulwarach wiślanych jak i Starym Mieście i bardzo przyjemnie się jeździło, aż się do domu nie chciało wracać. Już się śniegiem nacieszyłem, więc nie musi go już być tej jesieni, zimy i wiosny...



Przyprószona Wisła© Szalony

Opustoszały hotel Forum© Szalony

Ulica Grodzka© Szalony
- DST 40.70km
- Czas 01:52
- VAVG 21.80km/h
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura -3.0°C
- Sprzęt Znówostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
a jakże ;D jeżdżę codziennie, tylko nie wpisuję, bo zdjąłem licznik na zimię ;)
manfred - 21:27 wtorek, 15 grudnia 2009 | linkuj
Przeczytałem historie tego hotelu.Dziwna jest ale tylko w Polsce zarzyna się kurę która znosi złote jaja.
Dynio - 22:32 poniedziałek, 14 grudnia 2009 | linkuj
Ja się jeszcze śniegiem nie nacieszyłem i... nie musi go być tej jesieni, zimy i wiosny ;). Pozdrawiam!
bananafrog - 22:11 poniedziałek, 14 grudnia 2009 | linkuj
Komentuj