Poniedziałek, 28 września 2009
Zbrojenie przed Krakowem
Jako, że jutro wyjeżdżam z ostrym do Krakowa, to postanowiłem uzbroić się w nowe dobre zapięcie.
Jest to Author ACHL-65. Sprzedawca spuścił 10 zł i za 77 stałem się właścicielem ciężkiego arsenału. Ponadto skompletowałem podręczną walizeczkę do naprawy roweru.
Jest to Author ACHL-65. Sprzedawca spuścił 10 zł i za 77 stałem się właścicielem ciężkiego arsenału. Ponadto skompletowałem podręczną walizeczkę do naprawy roweru.
- DST 14.64km
- Czas 00:43
- VAVG 20.43km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Ostre koło
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
rammzes, oj gdyby to była prawda. Odpowiednie nożyce i ten łańcuszek kroi się jak masło :-( vol7 ma tu rację, zabezpieczenia te są tylko doraźne, więc nie należy zostawiać roweru na dłużej, bo może być bieda (i pisze to ktoś, kto zostawiał rower na dłużej i zastał ramę przypietą ulockiem, pozbawioną kół). Przewaga powyższego łańcucha nad marketlinką jest oczywiscie bezdyskusyjna.
RoboD - 21:49 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
Niestety taka jest prawda, ja mam też authorowskie, choć troszkę mniejsze... A i tak zostawiam rower na krótko...
vol7 - 12:55 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
Na sam widok czegoś takiego złodziej się zniechęci... Pozdrawiam
rammzes - 12:35 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
O tak! :) Do Krakowa wybierając się trzeba uzbroić rower w odpowiednie zabezpieczenia :) Dysponuje podobnym sprzętem, chyba mało kto chciałby się bawić w rozbrajanie tego.
Autochton - 12:11 wtorek, 29 września 2009 | linkuj
Komentuj