Środa, 20 maja 2009
Bagna Przecławskie
Rozpocząłem wakacje - wczoraj ostatni egzamin maturalny miałem :) Postanowiłem się przejechać gdzieś blisko, z racji tego, że w południe musiałem być w domu. Cel: rezerwat przyrody "Bagna Przecławskie". Po przejechaniu kilku km kierownica się poruszyła - śruby się poluzowały. To trzeba je dokręcić. Myślałem, że zabrałam ze sobą zestaw imbusów, ale jednak nie. Musiałem się wrócić do domu. Nie poddając się ruszyłem jeszcze raz. Natknąłem się na tą małą gruszkę na drodze Przecław - Wylów w samym środku lasu. Po śladach na asfalcie widać, że komuś ona odpadła w czasie jazdy.
Po przebiciu się przez las dotarłem do bagien. Tam podreptałem ścieżką przyrodniczą.
Zajechałem do pałacyku w Przecławiu, zrobiłem kilka fotek.
Musiałem już wracać. Jeszcze do babci zanieść telewizor do naprawy i do szpitala po raz ostatni z tym czyrakiem pojechałem.
Porzucona przyczepka© Szalony
Po przebiciu się przez las dotarłem do bagien. Tam podreptałem ścieżką przyrodniczą.
Bagna przecławslkie© Szalony
Również bagno, ale ze mną i rowerkiem© Szalony
Zajechałem do pałacyku w Przecławiu, zrobiłem kilka fotek.
Pałacyk w Przecławiu© Szalony
Odpoczywam pod drzewkiem© Szalony
Musiałem już wracać. Jeszcze do babci zanieść telewizor do naprawy i do szpitala po raz ostatni z tym czyrakiem pojechałem.
- DST 50.10km
- Teren 12.00km
- Czas 02:06
- VAVG 23.86km/h
- VMAX 53.84km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt GiGant custom
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj