Piątek, 15 maja 2009
Rzeka, lasy, chiriurg
Pojechałem nad Wisłokę w okolice ujęcia wody dla Mielca.Zrobiłem kilka fotek i wdrapałem się spowrotem na terasę zalewową i natrafiłem na messungs punkt.
Dalej ruszyłem wałem na Wojsław, przez tory i stare wysypisko dotarłem do Lasu Cyranowskiego. Jeżdżąc przed siebie i skręcając byle gdzie dojechałem do nowego wysypiska śmieci, które jest już prawie pełne, a capi z niego niemiłosiernie...
Jeszcze trochę pojeździłem po lesie.
Nagle dostałem telefon, że muszę wracać do domu otworzyć chałpę siostrze, bo przyszła ze szkoły, a kluczy nie miała. Na 14 Jeszcze pojechałem do szpitala do chirurga. Pogrzebał, założył opatrunek i kazał przyjść w poniedziałek... Wieczorkiem trochę po mieście i tradycyjnie na Oazę.
Punkt pomiaru, ale czego? Środka ramy? :)© Szalony
Rower prawie wodny© Szalony
Dalej ruszyłem wałem na Wojsław, przez tory i stare wysypisko dotarłem do Lasu Cyranowskiego. Jeżdżąc przed siebie i skręcając byle gdzie dojechałem do nowego wysypiska śmieci, które jest już prawie pełne, a capi z niego niemiłosiernie...
Sosenka przy wysypisku© Szalony
Jeszcze trochę pojeździłem po lesie.
Mój rowerek© Szalony
Nagle dostałem telefon, że muszę wracać do domu otworzyć chałpę siostrze, bo przyszła ze szkoły, a kluczy nie miała. Na 14 Jeszcze pojechałem do szpitala do chirurga. Pogrzebał, założył opatrunek i kazał przyjść w poniedziałek... Wieczorkiem trochę po mieście i tradycyjnie na Oazę.
- DST 31.29km
- Teren 14.50km
- Czas 01:29
- VAVG 21.09km/h
- VMAX 42.60km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Mongoose 29er
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj