Sobota, 23 sierpnia 2008
Najpierw pojechałem na 6.30
Najpierw pojechałem na 6.30 do Kościoła do spowiedzi i na Mszę św. popołudniu na Smoczkę, a z niej na stawy Nowaka, przez las do Mościsk, potem w kierunku SSE Euro-Park Mielec do Zielonej Budki na lody. Gdy z niej wyjeżdżałem przywalił we mnie z boku inny rowerzysta... Ja utzrymałem się na rowerze, a on niestety glebę zaliczył... Spieszył się do pracy, ale na szczęście bez żadnych szkód zdrowotnych dotarł. Straty: jego - scentrowane przednie koło, moje - scentrowanie tylne koło, rozwalony tylny odblask i uchwyt trzymający pompkę.
Następnie do x.Sławka pogadać i do domu. Koło zaraz po jeździe udało mi się wyprostować, wyczyściłem napęd i wymieniłem odblask i uchwyt - miałem zapas...
Następnie do x.Sławka pogadać i do domu. Koło zaraz po jeździe udało mi się wyprostować, wyczyściłem napęd i wymieniłem odblask i uchwyt - miałem zapas...
- DST 20.67km
- Teren 0.90km
- Czas 00:48
- VAVG 25.84km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj